- 1 października 2022
- Posted by: andrzej.sztando
- Category: Praca naukowo-dydaktyczna i publikacje
Uczestniczyłem w warsztatach profesorów rozszerzenia i agentów 🙂 O co chodzi? Przeczytaj!
Wiele amerykańskich uniwersytetów 🎓 władze federalne ufundowały w XIX w. Już wtedy jednak myślano jak zmaksymalizować ich przydatność dla gospodarki i społeczeństwa. Dlatego ustalono prawo, że obok wykładów i badań naukowych, każdy z nich musi wychodzić do ludzi, do społeczności lokalnych, by tam krzewić praktyczną wiedzę, upowszechniać innowacje, rozwiązywać miejscowe problemy itp. To stałe połączenie z praktyką nazwano rozszerzeniem (extension). Na początku dotyczyło ono rolnictwa, infrastruktury, ciężkiego przemysłu itp., ale dziś dotyczy setek dziedzin, od adaptacji klimatycznej, przez samorządność, po zdrowe żywienie. Zakres uniwersyteckiego wsparcia bowiem rozszerzano, a jednocześnie zapewniono mu dobre finansowanie. Na stałą działalność poza murami uczelni otrzymują one dziś duże pieniądze federalne i stanowe💰. To nie jest jakiś kilkumiesięczny projekt, który znika, gdy wydano otrzymaną kasę, czy kilkuletni program, który jest realizowany/kontynuowany lub nie. To ogólnopaństwowy, stale doskonalony system i choć nie jest idealny, to działa już półtora wieku i rozwija USA 🇺🇸
Na ww. uniwersytetach, pracą w terenie zajmują się właśnie profesorowie rozszerzenia, tak ich roboczo nazwijmy (extension professor). Oczywiście, uczą studentów i piszą artykuły, tak jak reszta, ale przede wszystkim pracują dla społeczności lokalnych, samorządów, organizacji pozarządowych, firm, a nawet pojedynczych ludzi. By mogli być bliżej tych beneficjentów i lepiej to robić, uniwersytety założyły biura terenowe, co więcej, zatrudniają tam dodatkowych pracowników (agents). Sam tylko Uniwersytet Kentucky ma 1️⃣2️⃣0️⃣ takich biur (tak, sto dwadzieścia!), po jednym w każdym powiecie! A co profesorowie rozszerzenia z tej uczelni przykładowo konkretnie robią? W bliskiej mi dziedzinie samorządowej, pomagają na przykład w opracowywaniu strategii rozwoju gmin, w planowaniu przestrzennym, w pozyskiwaniu inwestorów i stymulowaniu przedsiębiorczości, w rewitalizacji podupadłych dzielnic, w doskonaleniu gospodarki odpadowej, w rozwijaniu turystyki i zarabianiu na niej. Szkolą też władze i kadry samorządowe. Robią też mnóstwo w innych dziedzinach, popatrzcie tu https://extension.ca.uky.edu Tak dużo się mówi o zwiększaniu roli naszych uczelni w gospodarce i w administracji publicznej. Może podobny system przydałby się w Polsce? 🇵🇱
A co widzimy na zdjęciach? Widzimy warsztaty, na których profesorowie rozszerzenia Dan Kahl i Kristina Grage Hains i agenci z kilkunastu biur terenowych, uczą się wzajemnie jak szkolić władze lokalne, jak tworzyć prawdziwych, wykształconych liderów samorządowych. Odbyły się one w jednym z tych biur: Montgomery County Cooperative Extension Service, Mt Sterling Kentucky. Cieszę się, że mogłem wziąć w tym udział i opowiedzieć im jak ja robię to w Polsce oraz nauczyć się wiele nowego. Wykorzystam to na moich szkoleniach nt. strategii gmin i wykładając na Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu, na MBA Samorządowców @ Krakowska Szkoła Biznesu UEK [KSB] & Instytut Heweliusza. Do zobaczenia! 🙂