Co koszt mówi o sukcesie? Wykłady o ewaluacji strategii na Uniwersytecie Maltańskim i Uniwersytecie Madery.

Niektórzy włodarze gmin/miast (i nie tylko), mówiąc o realizowanych inwestycjach i innych projektach, często bardzo akcentują, jak wiele one kosztowały, lub będą kosztować, a pomijają inne aspekty. Duże koszty mają świadczyć, przekonać nas, że projekt bardzo poprawi warunki naszego życia, prowadzenia biznesu i ochrony środowiska. Mają przekonać nas, że projekt to sukces. Niekiedy nawet, że imponujący.

Koszt projektu rzeczywiście może coś mówić o jego efektach, ale czy wystarczająco dużo? Oczywiście, NIE! Sama kwota, choćby oszałamiająco wielka, nie mówi przecież:

– czy projekt zrealizowano co najmniej w zakładanym zakresie?

– jakie koszty niepieniężne, tzn. przestrzenne, środowiskowe i czasowe poniesiono też dla jego realizacji?

– czy wszystkie pozytywne efekty projektu, których oczekiwano, zostały osiągnięte co najmniej w zadowalającym stopniu, a jeśli jeszcze nie, to kiedy?

– czy pojawiły się nieoczekiwane efekty pozytywne i jak silne?

– czy negatywne efekty projektu, których się spodziewano nie okazały się większe niż zakładano i czy się na to nie zanosi?

– czy pojawiły się negatywne efekty projektu, których się nie spodziewano i jaka jest ich skala?

– jak trwały będzie każdy z tych pozytywnych i negatywnych efektów?

– ile kosztować będzie utrzymanie tego co stworzono w ramach projektu, czy tyle planowano i czy to dla nas nie za dużo i wystarczy nam pieniędzy na inne potrzebne projekty?

Jak widać, sam koszt niewiele mówi o sukcesie. Nie dajmy sobie zatem imponować samymi kwotami. Z rezerwą czytajmy też rankingi wydatków, a nawet pozyskanych nie dotacji. Pytajmy o efekty tego co zrobiono i oby one nam imponowały. Dobre władze mają wystarczającą wiedzę o efektach ich działań i korzystają z niej. Nie tylko po ich zakończeniu, ale już w trakcie, a nawet przed rozpoczęciem. Zdobywanie i stosowanie tej wiedzy to SZTUKA EWALUACJI, której poświęciłem dużą część moich ostatnich wykładów na Uniwersytecie Maltańskim oraz na Uniwersytecie Madery reprezentując mój Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu w ramach Erasmus+ Wspaniałe było to doświadczenie, a gorące podziękowania za nie ślę do znamienitych profesorów, którzy zaszczycili mnie swą obecnością i pomocą, w szczególności do Mario Thomas Vassallo, George Vital Zammit i Mara Franco oraz do maltańskich, portugalskich oraz innych studentów i studentek, z którymi świetnie mi się rozmawiało, a i żartowało także 🙂